Czego można uczyć 13-miesięczne dziecko

Prawidłowo rozwijające się, roczne dziecko potrafi zdobywać przestrzeń (nie musi to być jeszcze chodzenie), manipuluje przedmiotami trzymanymi w dłoni i wykazuje chęć komunikacji z drugą osobą: patrzy na twarz i oczy opiekuna, reaguje na swoje imię, wykonuje proste polecenia poparte gestem i produkuje sylaby, które stają się jego pierwszymi słowami. Bardzo ważne jest też pojawienie się wspólnego pola uwagi, o czym świadczyć może np. wypracowany gest wskazywania palcem.


Brak tych umiejętności zawsze jest alarmujący. Tu nie ma miejsca na tłumaczenie "każde dziecko rozwija się w swoim tempie" - bo to umiejętności bazowe. Ich brak nie pozwala na prawidłowy, dalszy rozwój funkcji poznawczych (czyli m.in. myślenia, pamięci, postrzegania wzrokowego, słuchowego, języka). Jeśli w porę zauważymy ich brak i zareagujemy (np. zaczniemy je ćwiczyć pod okiem specjalisty) - rozwój dziecka powróci na właściwy tor.

Dlatego bardzo ważne, by umieć odróżnić to, co dziecku niezbędne, od tego, co niektóre, inne dzieci opanowują szybciej  ale tak naprawdę "jest jeszcze czas" 😉




  
Jeśli więc nasze roczne dziecko opanowało umiejętności "bazowe", będzie je teraz doskonaliło  i nabywało nowe. A przez kolejne 4 miesiące (do 16 miesiąca życia) będą to:

MOTORYKA DUŻA: 
- nauka i doskonalenie nauki chodzenia
- chodzenie z jednoczesnym trzymaniem przedmiotu w ręce (np. zabawki, poduszki, naczynia)
- schylanie się i podnoszenie przedmiotu z podłogi - stojąc
- schodzenie i wchodzenie na niskie meble (fotel, łóżko, schody)

MOTORYKA MAŁA:
- próby rysowania kropek i kresek
- odkręcanie i zakręcanie zakrętek
- nakładanie krążków na piramidę
- wkładanie mniejszych naczyń dowiększych

JĘZYK:
- rozumienie i pokazywanie części ciała oraz twarzy (co najmniej 2)
- mówienie przynajmniej 3 słów, które mają znaczenie (tzn. dziecko  określa osobę, czynność, przedmiot)

ROZWÓJ SPOŁECZNY:
- przytulanie misiów, lalek
- naśladowanie czynności "domowych" - wycierania ścierką, zamiatania,  odkurzania
- próby samodzielnego jedzenia łyżką
- zdejmowanie rozwiązanych butów
- odnajdywanie przedmiotu ukrytego pod jedną z 2 miseczek


Jeśli Wasze dziecko już potrafi niektóre z tych czynności - gratuluję ! Teraz czas na ich utrwalanie, doskonalenie i rozwijanie, przez stosowanie umiejętności w innych sytuacjach i z nowymi  przedmiotami.

Jeśli nie- to właśnie przyszedł czas na ich ćwiczenie. Od czego zacząć ? Przede wszystkim od POKAZU, czyli nazwania i zademonstrowania dziecku danej czynności. Pamiętajcie, by dziecka nie "zamęczyć" ilością prób w jednym czasie. Najlepsze efekty przynosi nauka kilka razy dziennie, ale w małych ilościach - wtedy, kiedy maluch jest w dobrym humorze i potrafi się skupić - np. podczas przewijania, po przebudzeniu, na spacerze, czy po posiłku...

Bardzo ważny jest teraz dobór zabawek - to szczególny czas, kiedy w otoczeniu dziecka powinny się pojawić bezpieczne zabawki do manipulowania, układania, wkładania, przekręcania, otwierania, zamykania, chowania itd.  Z doświadczenia, swojego i innych mam, wiem już także, że z najbardziej atrakcyjnymi, drogimi zabawkami zawsze wygra garnek, łyżka, kubek, pralka  i odkurzacz 😁 Hałasujące, interaktywne zabawki naprawdę nie wnoszą do rozwoju dziecka nic dobrego, a w dodatku niekorzystnie wpływają na rozwój, nadmiernie stymulując prawą półkulę mózgu  ("kradnąc" szansę na rozwój lewej- odpowiedzialnej m.in. za rozwój mowy, emocji, myślenia przyczynowo-skutkowego). W dodatku dziecko bywa rozdrażnione, a w jego głowie nie tworzy się prawidłowy wzór bodziec- reakcja, bo nie zawsze wie, dlaczego zabawka gra i świeci - raz dłużej, a raz krócej (tego nauczą instrumenty muzyczne). Na podobnej zasadzie działa telewizor - nawet, jeśli niektóre z mam mają wrażenie, że dziecko uczy się oglądając bajki, teledyski, "programy edukacyjne", dzieje się to ogromnym kosztem wspomnianego  rozwoju lewej półkuli mózgu. A najbardziej rozwija się ona do 3 roku życia. Nie zmarnujmy więc bezpowrotnie tej szansy!


Pamiętajcie  że najlepsze, co możecie dać teraz swojemu dziecku, jest za darmo i na wyciągnięcie ręki. To Wasza uwaga, głos, zachowanie, pokaz i cierpliwość... Nasz maluch chce się uczyć, ale może to robić tylko przez obserwowanie i doświadczanie, czyli kontakt z drugim człowiekiem.













źródło: J.Cieszyńska -Rożek "Metoda Krakowska wobec zaburzeń rozwoju dzieci"



Komentarze

  1. Moje dzieci w sumie uczyły się wielu rzeczy same ale to już wszystko zależy od rodzica. Na dzień dzisiejszy jak są starsze to również chętnie układają ze mną puzzle. Kupiłem niedawno puzzle https://modino.pl/puzzle-6000-elementow więc teraz całą gromadką je układamy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty