Nasze domowe przedstawienia


Uwielbiam domowe przedstawienia! 

Jako dziecko bardzo lubiłam je oglądać, a teraz mam okazję wymyślać je i tworzyć dla swoich dzieci. Moje przedstawienia są spontaniczne - tworzone w oparciu o gotowe teksty dla dzieci, z wykorzystaniem figurek, szablonów czy maskotek. Są bardzo proste - koc, 2 krzesła i poducha dla widza, a także  krótkie - bajka trwa do 5 minut (nie licząc bisów).  Mimo to, gdy mój syn słyszy słowo "przedstawienie" w jego oczach pojawia się ten charakterystyczny błysk, będący oznaką zainteresowania i chęcią oglądania. Zawsze i wszędzie 😊



 

Gdy w domu jest mąż - uda nam się coś nagrać. A efekt możecie od czasu do czasu  zobaczyć na moim instagramowym profilu. Po takiej publicznej prezentacji (która jest dla mnie strasznie stresująca!) dostaję przez kilka kolejnych dni wiele miłych wiadomości. Najmilsze są zawsze te, w których zainspirowani- pokazujecie mi własne domowe przedstawienia. Czasem też  piszecie o swoich  problemach i obawach, że  "coś robicie źle" i wcale nie wychodzi tak "jak powinno". Wtedy wspólnie dochodzimy do możliwych tego przyczyn...

Udaje się!- dlatego dziś zebrałam i opisałam kilka prostych zabaw, ćwiczeń i wskazówek, które sprawdziły się u nas i pomogły zamienić mojego dwulatka we wdzięcznego widza, a mi dać radość z tworzenia przedstawień.
Może i dla Was będą pomocne...? I zachęcą do podjęcia swoich małych, domowych, teatralnych  prób 💙


 
Kierowanie uwagą dziecka 

To ćwiczenie intuicyjnie  wykonujemy zazwyczaj  bardzo wcześnie i raczej  nie myślimy o nim, jako o "wstępie do robienia przedstawień". Mowa o zwykłym pokazywaniu zabawek.  Rozłóż przed dzieckiem maskotki -  na początek mniej  - 3, 4. Weź do ręki tylko jedną i staraj się, by w tym momencie była ona najważniejsza  (słowem, gestem, miną, wskazaniem, ekscytacją, możesz nawet użyć latarki i ją doświetlić), by była ona punktem waszej wspólnej uwagi, mimo, że wokół są inne. W ten prosty sposób uczysz dziecko patrzenia, słuchania, reagowania na to, na czym Ci zależy. Tworzysz bazę, bez której nie zbudujesz kolejnych reakcji, zainteresowania i komunikacji - potrzebną nie tylko w teatrzyku...


Pierwsze teatrzyki robimy bez zasłony! 

Roczne dziecko powinno mieć już  świadomość tego, że coś, co znika z pola widzenia nie znika na zawsze... A setki zabaw w "nie ma-jest!" nauczyły go jednego- CIEKAWOŚCI gdzie to się podziało i chęci szukania 😅 
Nie dziw się więc, że owieczka która "spadła" jest ciekawsze od krówki, która właśnie wyszła coś powiedzieć 😉...
Jak temu zaradzić? Nie chowaj, ale odkładaj. Na widoku. I od razu bierz kolejną, by przenieść uwagę dziecka (patrz punkt wyżej)
Niech dziecko widzi, że ta owieczka już tylko leży  - nie gada, nie rusza się, nie jest interesująca... 
Za to- jaka interesująca zrobiła się TERAZ krówka!!! ❤

Z czasem dziecko się przyzwyczai, nauczy i "scenę" będzie można spokojnie sprzątać z niepotrzebnych aktorów 😉




Tekst 

Od pierwszego  "hau" do przedstawienia o piesku minęło u nas ... 1,5 roku. Zaczynaj więc wcześnie!
Niech pierwszym "tekstem" w teatrzyku będą samogłoski, sylaby, wyrażenia dźwiękonaśladowcze, potem słowa, proste dialogi, a dopiero na końcu  zdania i opowiadania... 
Na tekst przedstawienia nadaje się wszystko - wiersze, dialogi z bajek, opowiadania, sytuacje z życia wzięte... 
I pamiętaj - wcale nie musisz trzymać się sztywno gotowego tekstu, tym bardziej, jeśli widzisz, że  robi się nudno...  Nie czytaj dalej!  Zaskocz swoje dziecko - krzyknij, zaśpiewaj, coś skróć i  zmień.  Nic nie "musicie" 😃



 Aktorzy

"Kombinowanie" aktorów to moja ulubiona część przedstawienia. Czasem sprawa jest prosta - mamy gotowy komplet pacynek, papierowych postaci czy sporą kolekcję maskotek.
A co, gdy w bajce pojawia się kilkanaście gatunków ptaków czy gromada leśnych zwierząt?  Rysuj/ drukuj i wycinaj! Tak robiłam pracując jako przedszkolanka i dzieci nigdy nie narzekały na nieatrakcyjny materiał😉
Za aktorów mogą służyć także warzywa, ozdobione palce rąk, butelki, rolki po papierze toaletowym itd... A im więcej teatrzyków zrobisz, tym bardziej wkręcisz się w ich przygotowywanie i częściej zaczniesz dostrzegać nieoczywisty materiał na "dobrego aktora" 😁
A jeśli jesteś szczęśliwym członkiem większej rodziny ... Zróbcie prawdziwe przedstawienie, np. z okazji czyichś urodzin lub Świąt! Przyznam się Wam szczerze, że marzy mi się taka sytuacja na jednym z naszych rodzinnych spotkań... Może za kilka lat... 😊







Czytaj dziecku 

Jeśli chcesz, by dziecko rozumiało słowa, zdania, treści przedstawień, miało bogatą wyobraźnię, dobrą pamięć i potrafiło się skupić... Czytaj mu książki - naprawdę nie znam lepszej i bardziej pewnej metody! A czytając - kombinuj już w głowie, czy aby tego wiersza, bajki, opowiadanie - nie dało się jakoś przedstawić ...? Ja właśnie jestem na etapie "jak ugryźć Smerfy"...😉





Stare zabawki w nowej roli 

Znasz to uczucie,  gdy jakiś szczegół - uroda aktora, wada wymowy prezentera, strój aktorki sprawiają, że nie możesz się skupić na treści jaką prezentują? A teraz wyobraź sobie, że ktoś macha Ci przed nosem niezwykle atrakcyjną NOWĄ zabawką. Co widzisz? O czym myślisz? Czego pragniesz? Wysłuchanie tekstu do końca będzie raczej ostatnim pragnieniem Twojej pociechy. 

Więc nie pokazuj małemu dziecku nowych zabawek jako "aktorów".
Zanim zrobię teatrzyk z Reksiem, Reksio mieszka u nas kilka tygodni... Konik polny czeka w kolejce od miesiąca... A Kogucik - szczęściarz robił to tylko 2 tygodnie, za to intensywnie 😉
Dzięki temu nie były już dla Franka na tyle atrakcyjne, by swoim pojawieniem się odwrócić uwagę od treści przedstawienia i przedstawienie miało szansę odbyć się w spokoju ☺



  
Pokaż, gdzie pracujesz 

Zaproś swojego VIPa za scenę 😉 Pokaż, kto dziś wystąpi, jak siedzisz, gdzie schodzą aktorzy, a co najważniejsze - udowodnij, że z Twojej perspektywy teatrzyk jest zupełnie nieatrakcyjny 🤷‍♀️ 
Nie to, co na "widowni" 😉 




Zamień role

Naprzemienność ról to jedna z najbardziej efektywnych i efektownych metod nauki....
Pozwól dziecku zrobić teatrzyk dla siebie, a zobaczysz co umie, co pamięta i co sprawia mu najwięcej radości. Będziesz zaskoczona, dumna i... Zobaczysz siebie w najszczerszym "wydaniu" -przygotuj się! 😉
To będzie niezwykle cenna lekcja dla Was obu ☺



 

Wyluzuj... 

Dla dorosłych nie ma idealnych teatrzyków!
Dla  Twojego dziecka znowu - te które stworzysz nie będą miały równych! Będą idealne! 
... A dla kogo je robisz???

Nawet, gdy pomylisz tekst, spadną Ci maskotki, a w połowie bajki runie konstrukcja z kocem... Nawet, gdy wiersz skończy się w połowie z Twoim dzieckiem na Twoich kolanach... I dalej "tylko" się bawicie...
To fajnie! Bo wiesz co...
To znaczy, że zrobiłaś coś naprawdę fajnego  i Twoje dziecko chce się z Tobą bawić ❤




Odwagi i ...do roboty !!! 😘

Komentarze

  1. Za dzieciństwa uwielbiałam urządzać teatrzyki, są one bardzo rozwijające dla dzieci. Pobudzają wyobraźnię, zasób słów, odciągają od telewizora. Trzeba tylko trochę zaangażowania, aby pobawić się dzieckiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. 25 year-old Speech Pathologist Rheta Klejin, hailing from Etobicoke enjoys watching movies like "Rise & Fall of ECW, The" and Scouting. Took a trip to Wieliczka Salt Mine and drives a Ferrari 250 LM. specjalne informacji

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty