Gry i układanki dla 3-latka

Trzy lata to pod względem doboru ciekawej gry/układanki dość trudny wiek. Kilku/kilkunastoelementowe puzzle, czy  układanki oparte na doborze kolorów lub kształtów są dla dziecka zbyt proste i nie przynoszą spektakularnych edukacyjnych efektów. Z kolei gry planszowe z liczeniem pól,  zbieraniem symbolicznych żetonów czy czytaniem będą jeszcze dla wielu dzieci za trudne.

Przydatną umiejętnością trzylatka jest natomiast rozumienie reguły naprzemiennego działania - teraz ja/ teraz ty. Otwiera to przed nami możliwość prowadzenia "prawdziwej" gry z prostymi zasadami i możliwością zdobycia "punktów" w postaci zabieranych elementów.
Idealne będą tutaj popularne "Memorki", czyli dublujące się karty z obrazkami. Na obrazkach mogą być przedstawione proste, znane dziecku przedmioty ( ćwiczymy pamięć wzrokową) albo nowe, nieznane dotąd przedmioty, zawody, pojazdy itp. Wtedy do dobrej zabawy wplatamy też niepostrzeżenie ćwiczenia językowe i wzbogacamy zasób czynnego słownika. Sprawdzą się też gry w których manipulujemy elementami, porównujemy wykonanie z kontrolnymi kartami i na podstawie których tworzymy proste opowieści.




Prezentowane poniżej gry możemy proponować dzieciom w wieku przedszkolnym, zaczynając  już w okolicach 3 roku życia. Możemy  je przedstawić w kilku wariantach, dopasowując poziom trudności do potrzeb dziecka. Mogą być uatrakcyjnieniem wspólnych zabaw, a obok codziennych zadań i aktywności  będą:
- wzbogacały  zasób używanych  słów
- rozwijały umiejętność budowania dłuższych zdań
- kształtowały umiejętność myślenia przyczynowo - skutkowego
- trenowały pamięć wzrokową i słuchową
- ćwiczyły sprawność manualną 
- zachęcały do skupiania uwagi i wydłużały jej czas
- wzmacniały więzi z opiekunem
- przygotowywały do nauki czytania, pisania i liczenia

A PRZEDE WSZYSTKIM BĘDĄ DLA DZIECKA DOBRĄ ZABAWĄ



Oto one:


1. Granie w nawlekanie wyd. Alexander  (do kupienia tutaj)


Gra w której ćwiczymy pamięć, sprawność manualną, analizę wzrokową, planowanie oraz rozpoznawanie i nazywanie kształtów. Zasada jest tu podobna do "Nawlekaj nie czekaj", lecz większa różnorodność elementów do nawlekania czyni  moim zdaniem tę grę trudniejszą.

Nieśmiało zaczęłam z Frankiem od najłatwiejszej wersji gry - kto pierwszy nawlecze elementy na cały patyk...?








Potem ściągaliśmy nawleczone elementy używając tylko jednej ręki🖐️

Aktualnie - ćwiczymy odwzorowywanie układu elementów przedstawionego na kartach  o zróżnicowanym poziomie trudności. Patrzymy, analizujemy, mówimy "co spadnie" jako pierwsze, i co będzie kolejne...





A kiedy Franek nabierze już wprawy i pewności - zagramy tak, jak gram z moimi uczniami: "popatrz, zapamiętaj i ułóż!" - czyli układanie po zapamiętaniu wzoru. A po ułożeniu... Dokładne sprawdzimy, czy wszystko jest na właściwym miejscu i dokonamy ewentualnych poprawek 😊

Tymczasem... mój smyk znalazł jeszcze jedno zastosowanie tej gry 🤭😃
W wolnych od pracy chwilach żółte RURKI znakomicie pełnią role rur strażackich przy zabawie figurkami strażaków 🙈 🚒 ❤️






2.   "Skąd się wzięło" z serii Tereferki wyd. Jawa

Prosta, ładna i edukująca. Omawianie i uzupełnianie 6 plansz jest świetną okazją do rozmów na temat tego - skąd się bierze mleko 🥛, miód 🍯, chleb 🥖 wełniane ubrania 🧣, czy jajka 🥚 - bo sama odpowiedź "od kur" to za mało!





Gra inspiruje  też do obserwacji przyrodniczych, poszukiwań i rozmów na temat tego, po co są zwierzęta i rośliny i jak możemy o nie dbać...



Układając elementy możemy także uczyć dziecko myślenia przyczynowo--skutkowego i ćwiczyć pamięć. To wszystko w świetnej zabawie - tym bardziej, gdy opowieść będzie snuła i ilustrowała mała ulubiona pszczoła 🐝 lub kura 🐔.


3.  "Pamięć dźwiękowa" wyd. Alexander. 

Memo dźwiękowe, które może służyć także prostszym zabawom ćwiczącym uwagę, percepcję i pamięć słuchową. W zestawie znajduje się 12 kostek - 6 par wypełnionych takim samym materiałem, dającym charakterystyczny dźwięk. Zadaniem graczy jest ich "wysłuchanie" i  odszukanie.




Grę zaczynamy od podzielenia wszystkich kostek na 2 takie same grupy. Po prezentacji kostki z jednego zestawu, szukamy tak samo brzmiącej w drugim.

Następnie gramy w memorki, potrząsając dwoma losowo wybranymi kostkami.

Ale i tak najbardziej, niezmiennie fascynuje Franka zagadnienie - co tam jest w ŚRODKU? I... gdzie się te klocki otwiera 🧐🤔

Na szczęście, nigdzie 😉


4. Magnetyczna układanka z twarzami, Lidl

Świetna zabawka, którą można wykorzystać na wiele sposobów. Doskonali spostrzegawczość, małą motorykę i umiejętność planowania.




Na tablicy możemy odwzorowywać twarze z portretów (wzrokowo i słuchowo), bawić się w "co tu nie pasuje" czy tworzyć zabawne dialogi i historyjki. A same magnetyczne elementy możemy przyczepiać do lodówki, zmywarki czy kaloryfera - dorysowując, co nam potrzeba zmywalnym flamastrem ...



5. Czyja to zguba, wyd. Alexander

Franek- dwulatek dobierał już atrybuty przedstawicielom kilkunastu zawodów korzystając z innej, prostszej gry. Czas podnieść poziom trudności i poznać nowe profesje. Z pomocą nadeszła gra edukacyjna "Czyja to zguba".



Mamy tu aż 60 puzzli, czyli 30 różnych postaci i 30 charakterystycznych dla nich  przedmiotów. Jeśli to na początek zbyt wiele - możemy wybrać tylko jeden z 6 wariantów kolorystycznych (10 puzzli)  i łącząc na oczach dziecka, najpierw opowiedzieć  o każdym z nich - do czego gorąco zachęcam!


6. Warzywa, Gadatkowe pomoce


 
Gra polega na przeniesieniu i umieszczeniu filcowych pomponów w otworach deseczek w różnych, smakowitych kształtach. Możemy zrobić to z pomocą pęsety lub szczypców doskonaląc sprawność manualną oraz wykorzystać grę do ćwiczeń segregacji.


Drewniane plansze inspirują nas do zabaw w kucharzy, kelnerów i oswajają ze zdrowym jedzeniem 🍲






7. "Puzzle - przed i po" wyd. Alexander 

Tym razem, przy okazji tworzenia prostych historyjek pracujemy nad myśleniem przyczynowo- skutkowym i tworzeniem dłuższych wypowiedzi. Do dyspozycji mamy aż 36 puzzli, a z nich ułożymy i opiszemy  12 ciekawych  sytuacji, na podstawie przedstawionych na obrazku przedmiotów. Nie jest to dla 3 latka zadanie  łatwe. Znalazły tutaj jednak swoje miejsce z jednego powodu-  mój syn uwielbia słuchać, jak mówię mu o tym, "co było, co się wydarzyło i jaki jest tego skutek", po czym zamieniamy się rolami i to on prezentuje mi pełne emocji historie.





 8. "Ćwiczę pamięć", Carotina (dystr.Dante)

Uwielbiam wzrokowe wyszukiwanki 👀
Ćwiczą analizę wzrokową, spostrzegawczość i pozwalają przeżyć ekscytujące chwile. Często organizuję je w gabinecie i wykorzystuję w czasie zabaw z Frankiem. 






Główną atrakcją gry jest  plansza w kształcie kota. Jego brzuch pomieścił aż 72 maleńkie obrazki z 6 kategorii tematycznych (pojazdy, zwierzęta, żywność, zawody, bajki, ubrania) a zadaniem graczy jest jak najszybsze odszukanie odpowiednika wyszukanego obrazka.







Zestawu można też używać do grania w memorki (są podwójne) oraz jako fantastyczne narzędzie do ćwiczeń kategoryzowania i wykluczania ze zbioru 😍 .







 9. "Ciało człowieka" Carotina (dystr. Dante)

Carotina może tez pochwalić się ciekawą pozycją  w temacie ludzkiego ciała i zmysłów. W zestawie są aż 4 plansze z puzzlami, a ich wspólne tworzenie może być świetnym pretekstem do ciekawych rozmów, spostrzeżeń i ćwiczeń.





Mamy tu nazywanie, opowiadanie, segregowanie, ćwiczenia pamięci, uwagi, percepcji wzrokowej i poznawanie schematu ciała. Elementy są bardzo wytrzymałe i dają możliwość wykorzystania tytułu na wiele sposobów, przez wiele lat 😊


 
10. "Dotykowe liczydło, Lisciani (dysrt. Dante)

Jest to ciekawa pozycja do oswajania z wyglądem cyfr i prowokowania przeliczania obiektów połączonego z manipulowaniem. W zestawie  znalazło się 10 dużych puzzli, a w każdym małe wyjmowane kółeczka w ilości od 1 do 10 -  zależnie od cyfry na puzzlu (również wyjmowanej). 



Zabawa "Liczydłem dotykowym" Lisciani


W tej zabawie liczymy, manipulujemy, porównujemy, możemy szukać, dodawać, odejmować i oswajać dziecko z wyglądem cyfr. A małe pudełko dotykowe niewątpliwie poszerza zakres zabaw i sprawia, że zabawa jest o wiele ciekawsza!





Zabawa "Liczydłem dotykowym" Lisciani





To wszystko! 
Jestem ciekawa, czy wpis okazał się dla Was interesujący i pomocny. A jeśli macie w domu trzylatki i starsze pociechy  - może dorzucicie do tej listy coś co sprawdziło się w Waszych domach? 

Miłego dnia!


Komentarze

  1. Też mam 3 latka i najczęściej w sklepie z zabawkami dla dzieci szukam zabawek edukacyjnych. Zabawki, które powoli uczą literek i cyferek to ostatnio u nas króluje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Najczęściej kupuję zabawki, w tym edukacyjne w sklepie z zabawkami dla dzieci. Świetną zabawką dla młodszych dzieci jest tablica sensomotoryczna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziecko w wieku 3 lat jest już bardziej samodzielne i aktywne. Można pomyśleć o zakupie hulajnogi, jednak należy dziecko asekurować dopóki nie nauczy się dobrze na niej jeżdzić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój młodszy synek 3-latek takie układanki bardzo lubi. To mega bystrzak, sama jestem w szoku ile już potrafi. Mam też starszą córkę w wieku 13-lat, która z kolei woli gry komputerowe, a najbardziej grę w LOLa. Czyta sobie na https://www.lolporadnik.pl/rell-poradnik/ o różnych postaciach i widzę, że podchodzi do tej gry bardzo strategicznie. Dwoje dzieci, a każdy na swoim poziomie rozwoju na jakieś pasje i zainteresowania. To mnie cieszy.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty